Zabić ćwieka lub zbić z pantałyku.

No i stało się,  otrzymałem stypendium ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego  w ramach programu "Kultura w sieci".  Mój projekt pod tytułem  “Zabić ćwieka”  obejmuje przygotowanie i wystawienie w Internecie przedstawienia kukiełkowego właśnie  pod   tytułem “ Zabić ćwieka.” 


Jest to historia czwórki szesnastoletnich przyjaciół : Vifon. Amarantus , Cytaty i Procek , którzy dzięki wymyślnej aplikacji w smartfonie mogą cofnąć się w czasie i usłyszeć jak mówiło się w polsce XVI wiecznej lub pod koniec XIX wieku .


A różnic było sporo i niektóre dość zaskakujące . Bo na przykład słowo człowiek oznaczało - służącego . T zwyczaj językowy zapożyczony od rosjan, zabytek z czasów poddaństwa i pańszczyzny, kiedy poddany stanowił taką samą własności jak dom ,wół zboże, koń. Dla odróżnienia jednej własności od drugie poddanego nazywano  więc człowiekiem . Ślady tego zwyczaju pozostały w  powiedzeniu “mój człowiek” czyli osoba,  na która możemy nieoficjalnie liczyć i która jest  zdolna służyć . 




Przy pracy na  scenariuszem “ Zabić ćwieka” wspieram się książką
Aleksandra Walickiego “ Błędy nasze w mowie i piśmie “ Warszawa, 1879 r. 


Komentarze