No i stało się, otrzymałem stypendium ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Kultura w sieci". Mój projekt pod tytułem “Zabić ćwieka” obejmuje przygotowanie i wystawienie w Internecie przedstawienia kukiełkowego właśnie pod tytułem “ Zabić ćwieka.”
Jest to historia czwórki szesnastoletnich przyjaciół : Vifon. Amarantus , Cytaty i Procek , którzy dzięki wymyślnej aplikacji w smartfonie mogą cofnąć się w czasie i usłyszeć jak mówiło się w polsce XVI wiecznej lub pod koniec XIX wieku .
A różnic było sporo i niektóre dość zaskakujące . Bo na przykład słowo człowiek oznaczało - służącego . T zwyczaj językowy zapożyczony od rosjan, zabytek z czasów poddaństwa i pańszczyzny, kiedy poddany stanowił taką samą własności jak dom ,wół zboże, koń. Dla odróżnienia jednej własności od drugie poddanego nazywano więc człowiekiem . Ślady tego zwyczaju pozostały w powiedzeniu “mój człowiek” czyli osoba, na która możemy nieoficjalnie liczyć i która jest zdolna służyć .
Przy pracy na scenariuszem “ Zabić ćwieka” wspieram się książką
Komentarze
Prześlij komentarz